Budynek po Gimnazjum nr 2 nadal na cele edukacyjne

Kilka dni temu radni Stowarzyszenia Mieszkańców Siemianowic złożyli na ręce Prezydenta Miasta wniosek o zmianę zadania określonego w pkt 5 projektu uchwały Rady Miasta przygotowanego na XXXIV sesję, która odbędzie się już jutro. 

Treść autopoprawki jest rezultatem stanowczego głosu rodziców i mieszkańców Michałkowic, którzy nie chcą zmiany sposobu użytkowania budynku po byłym Gimnazjum nr 2 z edukacyjnego na mieszkalny. Apele mieszkańców stanowią dowód zwrotu jaki nastąpił m.in. w środowisku michałkowickich rodziców, bo jeszcze trzy lata temu, los budynku nie budził społecznych emocji. Wówczas – o czym warto przypomnieć – ważyły się losy Gimnazjum i jego budynku w korelacji z funkcjonującą w niedalekim sąsiedztwie Szkołą Podstawową nr 13. Prezydent i Radni Rady Miasta, prowadzili wówczas szerokie konsultacje społeczne na temat ewentualnych przenosin podstawówki do większego budynku po gimnazjum. 

Zgodnie z oczekiwaniami rodziców, przenosiny zaniechano a budynek przy ulicy Przyjaźni pozostał pusty. W momencie gdy pojawiła się szansa na pozyskanie zewnętrznych środków finansowych w wysokości 80% na przekształcenie nieruchomości w gminne mieszkania, mieszkańcy dzielnicy, zaczęli bezpośrednio kontaktować się z radnymi Rady Miasta i Prezydentem, wnosząc swój sprzeciw. Jednocześnie proponowali, by pozostawić nieruchomości przysłowiową furtkę na utworzenie w przyszłości placówki edukacyjno – przedszkolnej. 

Prezydent Miasta przyjął propozycję autopoprawki w trakcie dzisiejszego spotkania z radnymi tłumacząc to obietnicą złożoną mieszkańcom w 2018 roku: 

– Nawet jeśli dokonujemy zmian w propozycjach, to podobnie jak trzy lata temu, wynikają ze stale prowadzonego dialogu z mieszkańcami. Obiecałem to bezpośrednio mieszkańcom kilka lat temu i podtrzymuję też dzisiaj, że los gimnazjum i szkoły trzynastki zawsze będzie w rękach rodziców i mieszkańców – mówi Rafał Piech.

Autor:

  • Rzecznik Prasowy UM

    Piotr Kochanek

    p_kochanek@um.siemianowice.pl

    (32) 7605321

foto: Piotr Pindur