„The Future is Your Challenge” w Matei

Grupowe zdjęcie młodzieży w szkolnym holu
Uczestnicy projektu

Międzynarodowe projekty nie są w II LO im. Jana Matejki w Siemianowicach Śląskich niczym nowym, szkoła realizuje je regularnie od lat. Ten jednak jest szczególny, bo to pierwszy projekt po przerwie spowodowanej pandemią Covid. I potwierdza starą prawdę – że technologia co prawda umożliwia nam wiele rzeczy, ale zdalne spotkania nie zastąpią kontaktu z żywymi ludźmi.

W projekcie „The Future is Your Challenge” uczestniczą oprócz II LO szkoły z Włoch (IIS Guglielmotti z Civittavecchia niedaleko Rzymu) oraz Węgier (Arany János Általános Iskola és Gimnázium z Százhalombattai niedaleko Budapesztu). Z tą drugą szkołą Mateja zna się dobrze, bo wspólnie zrealizowano już aż trzy poprzednie projekty.

Goście przyjechali w niedzielę 12 lutego, a w poniedziałek mieli okazję do integracji i nauki podczas warsztatów graficznych “How to create a logo?” w szkole oraz warsztatów w teatrze Ateneum w Katowicach. Mogli tam zwiedzić kulisy, pracownie i garderoby, a nawet zrobić swoje lalki i odegrać małe scenki teatru cieni. Trzeba przyznać, że wszystkim się to bardzo podobało. W międzyczasie pojawili się także na szkolnej imprezie z okazji Dnia Europejskiego, gdzie mieli okazję zaprezentować swoje zwyczaje walentynkowe. Pierwsze koty za płoty, jak to mówią – wspólne działania pomogły przełamać lody i otworzyć się na innych.

Kolejne dni obfitowały w wyjazdy, bliższe i dalsze. We wtorek grupa zobaczyła od kuchni Akademię Sztuk Pięknych w Katowicach, ale przede wszystkim dowiedziała się, jak wykorzystać zwykłe odpady do tworzenia sztuki podczas warsztatów pt. „Zrównoważone wzornictwo”. Trzeba przyznać, że to słuszny kierunek i Matka Natura na pewno będzie wdzięczna. ASP wywarła ogromne wrażenie; po wykładzie prowadzonym przez mgr Annę Cichoń (oczywiście w języku angielskim) na temat sztuki w powiązaniu z głośnym ostatnio pojęciem „sustainability” uczniowie mogli sami zostać eko-twórcami, projektując i tworząc własne dzieła z plastikowych korków. A to wszystko z autentyczną sesją egzaminacyjną w tle – czegóż można chcieć więcej! Z kolei środa zastała Matejkowską grupę w Krakowie. Tym razem międzynarodowy zespół trafił na Uniwersytet Jagielloński na warsztaty „Brexit w ujęciu Unii Europejskiej”, które odbyły się w budynku Wydziału Filologicznego, a poprowadziła je w arcyciekawy sposób i perfekcyjnym angielskim pani Agnieszka Zieja z UJ. Gra terenowa na Starym Mieście pozwoliła docenić architekturę i urok Krakowa, nie zabrakło wizyty na Wawelu. To był długi, ale bogaty w wrażenia dzień. W czwartek też nie było czasu na leniuchowanie – po II części warsztatów graficznych (powstały projekty logo, głosowanie online), zespół Erazmusa wyjechał do Oświęcimia. Są miejsca, które wymagają nieustannego pochylenia głowy i zadumy nad historią, gdzie zadajemy sobie pytanie, czy czegoś nas nauczyła. Obóz koncentracyjny Auschwitz-Birkenau to właśnie takie miejsce. Ale że jednocześnie było to Tłusty czwartek, nie mogło zabraknąć pączków, które zrobiły furorę wśród gości; za to wspólna pizza prawie przyprawiła Włochów o zawał – kto to widział: ananas czy sos czosnkowy na cieście? Co kraj, to obyczaj.

I nagle okazało się, że to już piątek. Sesja teatralna w szkole z panią Moniką Maćkowiak, opiekunką Teatru Niedużego, nauczyła, jak pokazywać w teatrze emocje, co pomogło w tworzeniu własnych etiud teatralnych. Potem uczniowie w międzynarodowych grupach tworzyli wizerunek człowieka w oparciu o żywioły – kolejny raz musieli znaleźć w sobie artystę. W tym samym czasie uczniowie na lekcjach języka włoskiego mieli nietypową okazję do konwersacji z native speakerami tego języka – nauczycielkami szkoły z Włoch. Te kilka wspólnie spędzonych dni i godziny rozmów udowodniły oczywistą prawdę, że nie ma jak bezpośredni kontakt, rozmowa, wspólnie spędzany czas. Tak nawiązują się przyjaźnie, tak rozwijają się kompetencje językowe, tak poszerzają się nasze horyzonty. Nie mówiąc już o wartości edukacyjnej, wiedzy i umiejętności wyniesionych z licznych warsztatów i zajęć. Dlatego podczas spotkania pożegnalnego oprócz przybyłych rodzin gospodarzy z Polski, ciasta, tańców i prezentów, były też łzy i uściski. Wspomnienia tego tygodnia zostaną na zawsze, a optymistyczny akcent jest taki, że młodzi ludzie spotkają się znów, tym razem w Civittavecchia i Százhalombattai. I znów się będzie działo!

Autor:

  • Agata Budziak, II LO

wprowadzający: Ewa Roch-Wyrzykowska