Teren, na którym wybuchł piątkowy pożar, pod lupą prokuratury

Strażacy podczas dogaszania pożaru na nielegalnym składowisku odpadów, zlokalizowanym na prywatnym terenie w Michałkowicach.
Strażacy podczas dogaszania pożaru na nielegalnym składowisku odpadów, zlokalizowanym na prywatnym terenie w Michałkowicach.

Pożar, który wybuchł w piątek (10 maja br.) na nielegalnym składowisku odpadów, zlokalizowanym na prywatnym terenie w Michałkowicach, wywołał reakcję siemianowickiej prokuratury. 14 maja 2024 r. wszczęto śledztwo w sprawie przestępstwa z art. 163§1 pkt 1 oraz art. 183§1 kodeksu karnego.

– Pierwszy paragraf mówi o sprowadzeniu pożaru zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób lub mieniu znacznych rozmiarów, zaś drugi dotyczy składowania odpadów lub substancji w sposób zagrażający życiu lub zdrowiu człowieka, mogący spowodować obniżenie jakości wody, powietrza lub powierzchni ziemi, lub zniszczenie w świecie roślinnym lub zwierzęcym w znacznych rozmiarach – mówi prok. Beata Cedzyńska z Prokuratury Rejonowej w Siemianowicach Śląskich. – Na obecnym etapie śledztwo prowadzone jest „w sprawie” – dodaje.

To nie pierwszy raz, kiedy teren przy ul. Wyzwolenia 2 znalazł się pod lupą śledczych.

W 2019 roku pracownicy Wydziału Gospodarki Odpadami Urzędu Miasta w Siemianowicach Śląskich przeprowadzili oględziny na tym terenie. W ich trakcie stwierdzono nieprawidłowości, także związane z magazynowaniem odpadów niebezpiecznych. W związku z tym, 28 lutego 2020 r., do Komendy Miejskiej Policji w Siemianowicach Śląskich przesłano informacje z przeprowadzonej kontroli wraz z kopią protokołu z kontroli oraz kopią akt prowadzonej sprawy. W następnej kolejności o zaistniałym fakcie została powiadomiona Prokuratura Rejonowa w Siemianowicach Śląskich.

W marcu 2020 r. w Prokuraturze Rejonowej w Siemianowicach Śląskich wszczęto śledztwo z art. 183§1 k.k. a następnie sprawa została dołączona do śledztwa prowadzonego w Prokuraturze Regionalnej w Katowicach w związku z działaniem tzw. „mafii śmieciowej”.

– Zarzuty w sprawie mają obecnie siedemdziesiąt trzy osoby. Część z nich dotyczy także składowiska przy ul. Wyzwolenia w Siemianowicach Śląskich – mówi prokurator Michał Binkiewicz, Rzecznik Prasowy Prokuratury Regionalnej w Katowicach. – Postępowanie pozostaje w toku – dodaje.

Prawdopodobnie dzisiaj (14.05) po południu, a jutro z udziałem biegłego, śledczy będą mogli wejść na pogorzelisko, by przeprowadzić oględziny pogorzeliska. W dalszym ciągu bowiem teren jest zabezpieczany przez siemianowickich strażaków.

Autor:

  • Biuro Prasowe

    Rafał Jakoktochce

    r_jakoktochce@um.siemianowice.pl

    (32) 7605320

foto: Rafał Jakoktochce