Przygnieciony samochód, wyrwane drzewa
W czwartek 8 bm. w Siemianowicach Śląskich w godzinach popołudniowych doszło do kolejnych zniszczeń spowodowanych przez porywisty wiatr, ulewny deszcz, burzę i gradobicie. Ostatnimi czasy takie gwałtowne zjawiska pogodowe pojawiają się w naszym kraju coraz częściej na skutek ciągle postępujących zmian klimatycznych. Niebezpieczna pogoda szybko minęła ale nie obyło się bez groźnych zniszczeń. Połamane i przewrócone drzewa, czy liczne podtopienia dróg to trudności, z którymi mieszkańcy Siemianowic Śląskich musieli mierzyć się po czwartkowej nawałnicy. Siemianowicka Straż Miejska i Straż Pożarna, miały pełne ręce roboty w reakcji na liczne wezwania. Do późnych godzin wieczornych pomagały mieszkańcom poradzić sobie ze skutkami niesprzyjającej pogody. Musieli oni usunąć drzewa, które przewróciły się tuż obok domów mieszkalnych, oraz te, które zostały mocno połamane przez burzę i zagrażały w tym stanie bezpieczeństwu. Straż miejska tego dnia odebrała cztery interwencje. Najpoważniejsze zdarzenia miały miejsce na Alei Sportowców gdzie kasztanowiec wyrwany z korzeniami przygniótł samochód i bramę do domu mieszkalnego. Z kolei przy cmentarzu Parafii Świętego Ducha na Bytkowie zerwał się konar drzewny. Niebezpieczna sytuacja była też na ulicy Domina w Michałkowicach, gdzie studzienki zatkane zerwanymi przez wiatr gałęziami i liśćmi utraciły drożność, na skutek czego na ulicy powstało rozlewisko, z którego samochody z zalanymi silnikami musiały być holowane przez straż.
Autor:
-
Alicja Walukiewicz