Wspomnienie podpułkownika Zdana – 80. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego
Dzisiaj przypada 80. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Siemianowice Śląskie mają swojego bohatera tamtego narodowego zrywu. Bez wątpienia jest nim Tadeusz Majcherczyk – Zdan, który w walkach o warszawską Starówkę najpierw dowodził 1 kompanią batalionu „Łukasiński”, a następnie batalionem „Chrobry I”. Nie zapominajmy o tym wspaniałym człowieku i patriocie.
Tadeusz Majcherczyk – Zdan urodził się 30 stycznia 1906 roku. Niektóre publikacje podają wprawdzie rok 1905, jako datę przyjścia na świat, ale to efekt tego, że młody Tadeusz chcąc zostać przyjętym do oddziałów walczących w obronie Lwowa, „dodał sobie” jeden rok życia. Był synem Teofila, dyrektora siemianowickich zakładów cukierniczych „Hanka”, nazywanego w gronie najbliższych „czekoladowym dziadkiem”. W 1918 roku, kiedy miał niespełna trzynaście lat, uciekł z domu i wraz ze swym starszym bratem Lucjanem wziął udział w walkach w obronie Lwowa (w walkach tych jego brat zginął). Potem brał udział w wojnie polsko – bolszewickiej.
W kampanii wrześniowej przeszedł cały szlak bojowy 201 pułku piechoty – od Katowic i Wyr przez Kazimierzę Wielką, Osiek do Tomaszowa Lubelskiego, gdzie armia „Kraków”, w skład której wchodziła 55 dywizja piechoty, złożyła broń. W bitwie pod Tomaszowem Lubelskim został ciężko ranny i dostał się do niewoli niemieckiej. Został wywieziony do Oflagu IV C w Colditz (w Saksonii); w maju 1940 r. Niemcy część szpitala obozowego przewieźli do Szpitala Ujazdowskiego w Warszawie; w przywiezionej grupie znalazł się por. Majcherczyk; szybko nawiązał kontakty konspiracyjne; wstąpił do POZ a potem do AK; po wymeldowaniu ze szpitala (1942 r.) zamieszkał w Al. Jerozolimskich pod nr 77; por. „Zdan” działał bardzo aktywnie, był dobrym organizatorem, zjednywał sobie sympatię podwładnych, był nie tylko dowódcą, lecz także przyjacielem i opiekunem; został dowódcą 1 kompanii w batalionie „Łukasiński”, którą w czasie okupacji przygotowywał do przyszłych działań, dowodził nią od 1.08.1944 r. w walkach na odcinkach: Synagoga na ul. Tłomackie, ulice Leszno, Wronia, Krochmalna, Grzybowska przy Towarowej, Nalewki i najdłużej na reducie Bank Polski i „Ryglu” między ulicami Senatorską i Bielańską. 12 sierpnia kpt. „Zdan” został ranny odłamkiem w klatkę piersiową, ale nie opuścił swoich żołnierzy i w dalszym ciągu dowodził swoją kompanią. 18 sierpnia został mianowany dowódcą batalionu „Chrobry I”, który walczył w rejonie Pasażu Simonsa. 23 sierpnia 1944 r. został ciężko ranny; trafił do szpitala przy ul. Długiej 7. Za swoje czyny odznaczony został Krzyżem Orderu Virtuti Militari V klasy i Krzyżem Walecznych.
Z okazji 80. rocznicy Powstania Warszawskiego Prezes Związku Samorządów Polskich zachęca, byśmy przyłączyli się do akcji, jaką od lat mieszkańcy stolicy czczą pamięć powstańców i 1 sierpnia o godzinie 17, tak jak oni, zatrzymali się na jedną minutę.
Wśród historyków trwa spór o sens polityczny i dziedzictwo Powstania Warszawskiego. Ostateczne skutki walk, mimo niewątpliwej ofiarności powstańców i ludności cywilnej, nadal wywołują polemiki dotyczące zasadności rozpoczęcia powstania. Nie wdając się jednak w ocenianie tego zrywu, bezspornym pozostaje fakt, że jego uczestnicy powodowani byli szlachetnymi uczuciami umiłowania Ojczyzny oraz wolności i zasługują na pamięć i cześć.
Autor:
-
Biuro Prasowe
Ewa Roch-Wyrzykowska
e_wyrzykowska@um.siemianowice.pl
(32) 7605216